sobota, 18 stycznia 2014

Alone

Cześć wszystkim :)


            Czasem jest po prostu tak, że mam dość wszystkich ludzi. Mam ochotę zamknąć się w pokoju, położyć pod kocem, obejrzeć film i nie myśleć za wiele. Każdy potrzebuje trochę spokoju, chwili dla siebie itd. Dlaczego więc tak trudno jest to zdobyć?
             Zazwyczaj jestem miła i pomocna. Staram się nikogo nie ranić, a raczej poprawiać humor i rozśmieszać. Nie lubię, kiedy ktoś jest smutny i przygnębiony. Może właśnie dlatego trudno jest mi powiedzieć "nie, idźcie w cholerę"? Chodzi mi o to, że znajomi mają do mnie mnóstwo pytań, chcą ze mną rozmawiać, pisać i naprawdę nie mam nic przeciwko, jest mi bardzo miło. Tylko, że przez to, pisząc z nimi, często się męczę. Nie mówię im tego, wysyłam wesołe emotki, śmiech (HAHAHAHA) itd. Jasne, śmieszą mnie rzeczy, które piszą, ale mam tego dość. Rozumiecie chyba, hm? Boli mnie głowa, jestem zmęczona... wchodzę na fb, a po kilku sekundach mam już kilka wiadomości, a jeśli zaraz nie odpiszę zaczynają się pretensje, a co gorsza kłótnie. Denerwuje mnie to. Pomyślicie... po co w takim razie wchodzę na fb? Wchodzę, bo jest garstka osób z którymi chcę pisać, przejrzeć jakieś nowości itp., ale kurde nie od razu jak wejdę! Nie wiem jak to powiedzieć no...
W każdym razie, chodzi o to, że potrzebuję odpocząć, tak myślę. Tylko nie wiem jak, nie umiem. Zawsze znajdzie się coś, przez co wejdę na fb i zacznie pisać do mnie chmara ludzi i spokój pójdzie się za przeproszeniem jebać.

2 komentarze:

  1. też tak czasem mam, że nie mam ochoty na jakiekolwiek spotkanie lub życie społeczne z innymi ludźmi. chcę wtedy włączyć sobie serial, zrobić herbatkę i mieć wszystkich w dupie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to teraz czuję... ale jest już troszkę lepiej, tak myślę ;)

      Usuń